Autorem artykułu jest Michał Kidziński
W naszym życiu zawsze kierujemy się informacjami od ludzi, którzy dokonali czegoś, na czym nam również zależy. Dlatego w tym artykule chciałbym przedstawić Ci informację od kogoś, kto pokonał nowotwór w ciągu 90 dni i w kilka lat po tym wydarzeniu dzieli się spostrzeżeniami, które mogą uratować każde życie...
Poniższe słowa są autorstwem mojego brata, Marka Kidzińskiego:
Z obserwacji jakie przeprowadziłem wynika jedna podstawowa informacja...
Otóż większość ludzi nie ma pewności od czego zależy ich powodzenie w zdrowiu. Dla jednych najważniejsze będzie cykliczne odwiedzanie lekarza i stosowanie się do jego zaleceń. Dla kolejnych cykliczna suplementacja będzie przepisem na sukces. Dla kolejnych zaś nie przejmowanie się o nic będzie pewnikiem odpowiadającym za sukces w kwestii zdrowia.
Jednak w każdej z tych grup trafiają się przypadki, które wykluczają regułę stosowania powyższych „metod”.
Bo przecież w każdej z tych grup może przytrafić się ktoś kto nagle zacznie narzekać na jakieś dolegliwości i na to większość ludzi nie ma po prostu wytłumaczenia. Jedni będą mówić, że jest to genetyczna przypadłość a inni powiedzą, że tak po prostu powinno być. Te drugie wytłumaczenie jest całkiem bliskie prawdy. Jednak kwestia dotycząca POWODU dlaczego akurat tak miało być już nie jest taka jasna...
Zatem jakie jest wytłumaczenie???
Otóż musimy sobie na początek zdać sprawę, że nasze życie jest sterowane przez nas samych i nie ma tutaj żadnych „zewnętrznych” powodów. Te zewnętrzne powody są również zależne od nas samych a zdarzają się tylko dlatego, że sami na to dajemy zezwolenie.
Tak dokładnie. Nie zwariowałem i nie mówię tu niczego co nie jest prawdą. Całe nasze życie (pod każdym aspektem) jest kreowane poprzez nasze myśli. Czy robimy to w sposób świadomy czy nie to już nie ma większego znaczenia. Ważne jest, że odpowiedzialnością za nasze życie a co za tym idzie za zdrowie możemy obarczać samych siebie.
Powinna być to świetna wiadomość gdyż sami dla siebie chcemy chyba jak najlepiej, prawda?
Zatem co robić żeby „sterować” naszym zdrowiem w kierunku w jakim szczerze chcemy?
Po pierwsze musimy sobie uzmysłowić, że nasze reakcje na różnego typu zdarzenia jest kierowane poprzez nasz umysł, który przez cały czas rejestruje wszystko co się dzieje w naszym życiu. Możesz w danej chwili nie pamiętać o tym wszystkim ale bądź pewny, że zostało to już wcześniej zarejestrowane. Czy te wszystkie informacje którymi umysł Cię „częstuje” podczas jakiejś konkretnej sytuacji w celu zareagowania na nie przynoszą Ci korzyści czy nie, nie potrafię odpowiedzieć. Z całą jednak pewnością możesz być pewny, że jest to zawężony pryzmat i nie koniecznie możesz na dane wydarzenie czy sytuację życiową zareagować w sposób, który przyniesie Ci korzyści.
Podpierając się przykładem powiem Ci o sobie.
Do czasu kiedy nie dowiedziałem się o własnej chorobie moja wiedza na temat raka i jego wyleczalności była następująca:
„Jest ciężko wyleczalny a jego powstawanie w organizmie jest nie zawsze wytłumaczalne (przynajmniej nie jasno).”
W związku z tym kiedy powiedziano mi, że mam raka ogarnęła mnie po prostu niemoc. W całej tej sytuacji miałem dużo szczęścia gdyż od strony rodziny miałem wsparcie a poza tym informacje, które otrzymałem od Taty pomogły mi na początku w zrozumieniu od czego to zależy.
Na temat tych podstaw napisałem TUTAJ
Dalsze studiowanie wszelakich informacji doprowadziło mnie do tego, że jestem w stanie przekazać Ci wiedzę, dzięki której dowiesz się od czego zależne jest Twoje szczęście pod każdym względem.
Widzisz, od momentu kiedy wygrałem z rakiem, miałem okazję poznać wiele osób, których historie były tak różne, że zmusiło mnie to do dalszego odkrywania prawdziwego sekretu zdrowia.
Jestem przekonany, że go odkryłem. Nie twierdzę, że jest to jedyna prawdziwa informacja. Jestem jednak pewny, że dzięki niej każdy może być w pełni zdrowym i szczęśliwym człowiekiem.
Sekret, którym chcę się z Tobą podzielić, znajdziesz TUTAJ
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz